Fikcja bardziej bolesna niż rzeczywistość. Wszystko dzwoni, pika, wibruje. Klikasz, odbierasz, gnasz. Zewsząd dopadają cię setki newsów. Nie pamiętasz, co czytałeś, dlaczego, gdzie, po co. Uwięziony w wirtualnym świecie nie dostrzegasz odległej o milion lat świetlnych rzeczywistości, aż w brutalny sposób przypomni ci o swoim istnieniu.
„Upał” to opowieść o pułapce, w którą wpaść może każdy, o sieci, którą na nas zastawiono, o (nie)obecności, pracoholizmie, manipulacji. Autor z wirtuozerią i pozorną lekkością prowadzi czytelnika do piorunującego finału.
„Powtarzam tę samą czynność po raz kolejny, robię to kilkadziesiąt razy w ciągu doby, budzę się czasem w nocy, by sprawdzić, czy nic mi nie umknęło. Czasem informacje wlewają się we mnie wąską strugą, a czasem z siłą Wodospadów Wiktorii, nawet w uszach mi szumi wtedy, jakbym znajdował się w środku wietrznej sawanny.”
fragment książki