image006

Sławomir Koper – „Miłość w Powstaniu Warszawskim”

  Przejmujące losy. Wzruszające historie. Niewiarygodne przypadki. Miłość, która chce zwyciężyć śmierć. Czasem się to udaje, często nie. Autor dotarł do niezwykłych relacji powstańców. I tak, wśród wielu książek o Powstaniu Warszawskim, powstała wyjątkowa. 63 dni walki i 63 nocy, kiedy czułość do drugiej osoby pozwalała zapomnieć na chwilę o koszmarze wojny.
image007Mark Sołonin – „Pranie mózgu”

W ostatnich latach mnożą się grafomańskie dzieła rozpowszechniające „fałszywki historyczne”. Mark Sołonin uważa, że środowisko naukowe powinno bardziej zdecydowanie walczyć z tym zjawiskiem, więc swoją najnowszą książkę poświęcił obalaniu mitów i demaskowaniu kłamstw. Opierając się wyłącznie na faktach, logice i zdrowym rozsądku, krytykuje nieudolne zabiegi szarlatanów serwujących publiczności tanie pseudosensacje, godne serialu o Stirlitzu. Analizuje liczne wymysły z epoki radzieckiej i czasów współczesnych – „porozumienie generalne NKWD i gestapo”, „tajne rozmowy Stalina z Wolffem w Mceńsku”, „plan obrony z 1941 roku”, „przerzucanie oddziałów Armii Czerwonej nad kanał La Manche” – i ukazuje obraz wydarzeń, który wyłania się z dostępnych, rzetelnych źródeł.

 

 

image003Christopher Hale – „Kaci Hitlera”

Christopher Hale, brytyjski pisarz i autor filmów dokumentalnych, polemizuje z tezą Daniela Goldhagena, że nazistowskie ludobójstwo było wyłącznie niemieckim przedsięwzięciem. Autor spędził wiele czasu w historycznych archiwach, przeglądał dokumenty, rozmawiał ze świadkami tamtych wydarzeń. Wynikiem tych badań jest książka „Kaci Hitlera”, ukazująca niechlubną kartę europejskiej historii. Hale pisze, że u boku Niemców walczyły też inne nacje: Litwini, Łotysze, Ukraińcy, Holendrzy, Szwedzi, Bośniacy, Chorwaci, Duńczycy, Rumuni. Lista jest długa… Z samego Związku Radzieckiego ponad milion ludzi zaciągnęło się do sił zbrojnych III Rzeszy, a z reszty Europy prawie pół miliona. Zdaniem Hale’a trudno myśleć o nich jak o zwykłych żołnierzach, którzy walczyli za swój kraj, broniąc go przed bolszewickim zalewem. Wielu okazało się równie gorliwymi mordercami jak sami Niemcy. I niesłusznie część z nich jest dzisiaj uważana za narodowych bohaterów.

Skip to content