Ach, nasza biblioteczna, zamkowa scena! Staje się coraz częstszym miejscem spotkań dzieci z przedszkola i wczesnych klas szkół podstawowych. Wiele razy gości małych artystów i takąż publiczność. Aczkolwiek nie tylko. Choćby dzisiaj przecież, gdy na widownie zaprosiliśmy, czy raczej dzieci z grupy V Niepublicznego Przedszkola „Miś Uszatek” gościły swoje babcie i swoich dziadków oraz rodziców.
To kolejne w Czytelni dla Dzieci i Młodzieży pod auspicjami pani dyrektor i pani bibliotekarki cykliczne wydarzenie celebrujące formalne i nieformalne święta przy współpracy przedszkoli i szkół naszego miasta.
Dzisiejsza uroczystość chyba w sposób niezamierzony, ale jakże miły i sugestywny, przypomniała niebieskimi i białymi kolorami o barwach miejskiej flagi. To one zdominowały scenografię, by po kilku chwilach wprowadzić publiczność we właściwy nastrój wyjątkowych więzi istniejących pomiędzy wnuczętami a Babciami i Dziadkami, zwłaszcza w przedszkolnym i wczesnoszkolnym czasie.
Spora gromadka niebiesko-białych dziewczynek i chłopców na scenie składała życzenia rymowanymi słowami. Trochę nieśmiało, nieco przy pomocy pań nauczycielek, przy brawach, uśmiechach i pamiątkowym cyfrowym utrwalaniu. Wspaniała i głośna aprobata i aplauz spowodowały jednak, że odrobina zawstydzenia momentalnie zniknęła tak samo jak dystans pomiędzy sceną a widownią.
Gdy tylko okazało się, że dzięki kilku rekwizytom i drobnym uzupełnieniu przebrań znaleźliśmy się w środku śnieżnej zimy, przedstawienie nabrało ekspresji równej dziecięcym, radosnym zabawom na śniegu! Należy być pełnym podziwu, jak ta bardzo szczegółowa aranżacja choreografii nie sprawiała kłopotu przedszkolakom i nie wymagała podpowiedzi ze strony reżyserek. Tym bardziej, że oglądaliśmy na scenie to, co zazwyczaj obserwować można było podczas „prawdziwych” zim, czyli hasanie w zaspach, rzucanie śnieżkami, lepienie bałwana. Niewątpliwie dzisiejsza inscenizacja przypominająca igraszki, figle i rozrywki na śniegu obecnym dorosłych w wykonaniu ich dzieci i wnuków sprawiła im wielką przyjemność wzbudzając nie tylko uśmiech tęsknoty, ale i skrzętnie ukrywaną łezkę w oku.
Należą się zatem paniom nauczycielkom z „Misia Uszatka” ogromne gratulacje za tak znakomitą aranżację przedstawienia, dającą radość trzem pokoleniom goszczącym dzisiejszego przedpołudnia w Czytelni dla Dzieci i Młodzieży, zaś dzieciom za doskonałe aktorstwo, zaangażowanie i cierpliwość .
Przedstawienie nie mogło zakończyć się w zadumie nad minionymi latami, bo przecież niedawno świętowaliśmy Nowy Rok a karnawał właśnie w pełni. Gdy tylko bałwanki na scenie otrzymały gustowne nakrycia głowy, rozbrzmiały fajerwerki i wystrzeliły w górę kolorowe konfetti, które, jakżeby inaczej, wywołały okrzyki radości i na scenie, i na widowni!