13 grudnia, jak zwykle w Filii nr 3 spotkaliśmy się w ramach Dyskusyjnego Klubu Książki, by porozmawiać o książce „Papusza”.
„- Ze mną porozmawiać przyszli? Są poety, są wiersze śliczne, baśnie zachwycające, ale ja niczym nie jestem. Nauki żadnej nie posiadam, żadnej szkoły. Co może powiedzieć stara Cyganka podobna do prawdziwka zapomnianego w jesiennym lesie? Jestem dziewczyna biedna, spod krzaku. Nerwowa, duszę mam malutką. Jestem zwyczajny człowiek, może gorszy od innych… ” tak mówiła o sobie sama Papusza.
Niewiele wiemy o narodzie Romów, czy jak kto woli Cyganów. Nie znamy ich twórczości, zwyczajów, tradycji. I to nie tylko dlatego, że Romowie od wieków strzegli swych tajemnic i stronili od odmiennej cywilizacji. Również dlatego, że tak naprawdę ich życie nigdy nas nie obchodziło. To tacy, co przychodzą i odchodzą, zapadają w pamięć na chwilę jako dziwny naród i jedyny, który nie ma swojego państwa, swojego miejsca na Ziemi.
Cokolwiek napisałabym o tej kobiecie, to byłaby tylko cząstka, migawka obrazu Papuszy, cygańskiej poetki, samouka. Niezwykła książka o Bronisławie Wajs – „Papusza” to ważne przypomnienie, głos pamięci o zapomnianej artystce, talencie, który wyklęli bracia i siostry z cygańskiego taboru… Ze wszech miar godna polecenia.