W 2014 roku rodzina pana Wasyla i pani Marianny została rozdzielona przez wojnę. Marianna z dziećmi znalazła się na zachodzie Ukrainy, Wasyl pozostał na wschodzie. Aby dołączyć do żony i dzieci, musiał pokonać ponad 800 kilometrów. Ale jak to zrobić, gdy drogi są zniszczone, komunikacja nie działa i wszędzie kręcą się patrole wroga?

Może…rowerem?

Przeczytajcie, jak pan Wasyl sobie poradził i co ma z tym wspólnego Pan Żyrafa.

To prawdziwa historia.

Skip to content