Nie od parady Miejskie Przedszkole „Malinka” posiada w nazwie słowo „Integracyjne”. Złączenie, współpracę, zjednoczenie i konsolidację, wręcz zacieśnienie więzi widać było dzisiaj podczas „Zimowego koncertu” w Czytelni dla Dzieci i Młodzieży zamkowej Biblioteki nie tylko na scenie.
Panie nauczycielki, niezwykle, czarodziejsko i doskonale przygotowane poświęcały uwagę nie wyłącznie czuwaniu nad tym, co ich wychowankowie przedstawiają w światłach rampy czy też oprawie dekoracyjnej, muzycznej i kostiumowej koncertu, ale i publiczności, czyli przedszkolakom „Żuczkom” i „Biedronkom” oraz uczniom klas III a i III b ze Szkoły Podstawowej nr 3 w Kętrzynie.
Oprócz bardzo ekspresyjnego ruchu na scenie wykonawców nie można było nie dostrzec zakulisowej i kuluarowej pracy obu pań, co można jedynie skwitować podziwem, biorąc pod uwagę niewątpliwy wysiłek włożony w próby do koncertu, wykonanie dekoracji, znalezienie odpowiednich strojów i rekwizytów, tym bardziej, że czas przygotowań przerywany był przez choroby nie tylko małych artystów, także nauczycielek.
Dzisiejszy efekt wykonanej pracy stał się właśnie kwintesencją integracji pomiędzy przedszkolakami i uczniami, zwróconych do siebie twarzami pomiędzy sceną a widownią.
Po raz kolejny „Smerfy” z „Malinki” pokazały na bibliotecznej scenie wysublimowany, prawie że doskonały w szczegółach, różnorodny, wymagający skupienia i cierpliwości muzyczny spektakl.
Jakże to charakterystyczne, gdy czuje się radość, zadowolenie i satysfakcję z wykonywanej pracy. Zdawało się, przecież nie bezpodstawnie, że wraz z muzyką, tańcem i śpiewem płyną ze sceny w stronę publiczności także nieustające uśmiechy, które zachęcały widzów do ich odwzajemniania, braw, rytmicznego współuczestniczenia, którym wtórowały zachęty uśmiechniętych, a jakże! pań nauczycielek „Żuczków” i trzecioklasistów.
Jednakże pani nauczycielce z „Malinki” nie dość było takiej współpracy. W przerwie między przedstawieniami, której wymagała zmiana rekwizytów a przede wszystkim scenicznych kreacji, włącza przygotowaną muzykę i wprost ze sceny entuzjastycznie zaprasza do wspólnej zabawy. Znajdującym się z tyłu Czytelni widzom znika sprzed oczu scena i zamiast niej przez wcale nie tak krótki czas widzą jedynie las wyciągniętych w górę rąk i spontaniczną acz podpowiadaną ze sceny radosną i beztroską choreografię. Ów niezapowiedziany, ale jakże zamierzony, koncert publiczności wydawał się kontynuacją bardzo wesołego i dynamicznego przedstawienia „Smerfów”, przypominającego o trwającym karnawale!
Po przerwie zaś muzyka, w której wybrzmiewają liryczne dźwięki fletów i harfy, staje się tłem dla poetyckiej, uspokajającej i niezwykle działającej na wyobraźnię choreografii oświetlanej w mroku jedynie blaskiem świec i jasnymi strojami artystów.
Przerwa pomiędzy obu występami to nie tylko błogie szaleństwo karnawału. W naszej Bibliotece przywiązujemy (nie może być inaczej!) ogromną wagę do czytania. Korzystamy zatem z okazji i zapraszamy Dyrektor Biblioteki do przeczytania zimowej, dziecięcej poezji. To szczególny wstęp i akcent do kolędy wyśpiewanej ze sceny przez jedną z dzisiejszych przedszkolnych artystek.