W ciągu dwóch tygodni ferii zimowych w Wypożyczalni i Czytelni dla Dzieci i Młodzieży Miejskiej Biblioteki Publicznej gościliśmy codziennie przed południem zorganizowane grupy najmłodszych uczniów szkół podstawowych. Przy życzliwej pomocy pań nauczycielek, pod opieką których znajdowały dzieci, prowadziliśmy zajęcia oświatowe i kulturalne, gdzie edukacja wchodziła w interakcje z zabawą: wspólne czytanie baśni w teatrzyku kamishibai, zagadki literackie, kalambury i samodzielne czytanie na scenie, rozgrywki w gry planszowe, rękodzieła z Konikiem Mazurskim (wykonywanie masek karnawałowych), animacje z chustą klanza, ćwiczenie wyobraźni z pomocą modeliny. Bajkosfera służyła nam do przekazania najmłodszym wiadomości o Bibliotece, zachęcania do udziału w programie „Mała Książka – Wielki Człowiek”, przedstawiania literatury przeznaczonej poszczególnym grupom wiekowym, ale także odpoczynkowi na fotelach, pufach i poduszkach pośród pluszaków. Z radością służyliśmy dzieciom przy wypożyczaniu kolejnych książek i wybieraniu naklejek ze zwierzątkami do Karty Małego Czytelnika.
Codziennie tuż przed południem słyszeliśmy „dzień dobry” od naszych podopiecznych, których rodzice zdecydowali się oddać na około trzy godziny pod opiekę pani bibliotekarki z Wypożyczalni i Czytelni dla Dzieci i Młodzieży. W związku z różnorodnością wieku popołudniowych gości nasze zaangażowanie wymagało trochę innej kreatywności, choć okazało się, że zajęcia prowadzone wcześniej dla grup szkolnych znalazły i wśród starszych zainteresowanie. Poznajemy razem nowe gry, jak Dixit, Sen i tryktrak oraz obserwujemy jak dzieci wolą bez naszego udziału rozgrywać Monopoly, La Cucaracha, warcaby i szachy. Czasami zajęcia intelektualne wymagają przerwy, wówczas spełniamy prośby o włączenie konsoli do gier wideo. Codziennie oddajemy im do dyspozycji scenę, na którą to przenosi się Bajkosfera prawie w całości, to służy ona za plac gier, na przykład w Wygibasy. Jesteśmy razem z nimi w Galerii „Konik Mazurski” oraz uczestniczymy w zajęciach z masą solną. A wspólne dwa tygodnie kończymy pizzą.