Jasełka w biblioteceKolędy śpiewa się do 2 lutego, Święta Ofiarowania Pańskiego, w polskiej tradycji bardziej znanego jako Święto Matki Boskiej Gromnicznej. Nasze biblioteczne kolędowanie przypadło zaś dzisiaj i było świętem dla dwóch klas ze szkół podstawowych numer 1 i numer 3 w Kętrzynie. Miejsca dla publiczności zajęły dzieci z klasy III b, zaś gospodarzami sceny w Czytelni dla Dzieci i Młodzieży były, przecież nie po raz pierwszy, „Mini Jedyneczki”, czyli klasa III a. za to pierwszy raz w tym roku dziecięcych wykonawców i widzów serdecznie przywitała Dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Kętrzynie pani Małgorzata Margas, życząc kolejnych sukcesów w działalności kulturalnej, tudzież nauce i wszelkich zajęciach rozwijających młodych ludzi.
Tym razem program przygotowany przez opiekunkę „Jedyneczek” panią Dorotę Gwardę przewidywał nie tylko wokalistykę. Spotkało nas kilka niespodzianek. Po pierwsze nieco o historii, tradycji wykonywania i różnicach trzech pieśni wykonywanych w okresie bożonarodzeniowym i noworocznym, czyli kolędach, pastorałkach i współczesnej piosence świątecznej usłyszeliśmy z ust dwojga lektorów, którzy z mikrofonami zajęli miejsca po obu stronach sceny. Oczywiście scenariusz, nad którym czuwała reżyserka Dorota Gwarda, przewidywał wzbudzenie zainteresowania i ciekawości wśród publiczności, zatem króciutkie opowieści jedynie wypełniały krótkie pauzy pomiędzy poszczególnymi kolędami, pastorałkami, kołysankami i piosenkami. Z kolei ich różnorodność zachwycała. Dorota Gwarda w kilku słowach prezentowała poszczególne gatunki dodając z czyjego repertuaru została zaczerpnięta, bądź z jakiego regionu kraju pochodzi. „Mini Jedyneczki” oprócz tradycyjnego wykonania kolęd powszechnych w naszych domach i na Podhalu, zaśpiewały również piosenki Golec Orkiestry i Ryszarda Rynkowskiego.
Na tym jednak nie skończyła się różnorodność. Zespół znaliśmy do tej pory z możliwości wokalnych. Zaskoczeniem były dwie uczennice akompaniujące i artystom, i publiczności na ukulele i flecie.
Co jeszcze było znamienne? Nie można było nie zwrócić uwagi, że „Mini Jedyneczki” z każdym kolejnym występem nabierają artystycznej, scenicznej pewności. Ich swoboda zachowania, łatwość poruszania się na scenie, brak jakiejkolwiek tremy czy choćby zawahania, szeroki repertuar gry scenicznej wzbudzają podziw i zachęcają do ciągłej pracy artystycznej, z której życzymy mnóstwa przyjemności!
Skip to content