Kętrzyn średniowieczny to dość odległe czasy. Nie zawsze do końca potrafimy wyobrazić sobie, jak wówczas wyglądało nasze miasto, jak toczyło się życie na naszych terenach? Dlatego by przybliżyć mieszkańcom Kętrzyna jego średniowieczną historię Miejska Biblioteka Publiczna 21 marca br. zorganizowała spotkanie z prof. dr hab. Stanisławem Achremczykiem redaktorem naukowym wydania książki oraz dr Jerzym Sikorskim, autorem drugiego rozdziału książki „Kętrzyn – Dzieje Miasta”. A wszystko to w ramach obchodów 660-lecia miasta.

Na spotkaniu autor przybliżył historię naszego miasta do momentu otrzymania przywileju lokacyjnego w 1357 roku. Rastenburg – gród na bagnach. Dawne Prusy, których historia nie oszczędzała w walkach z Litwinami, jednak nie osłabiło to ich potęgi, wręcz przeciwnie. Każda kolejna porażka Krzyżaków sprawiała, że stawali się coraz silniejsi, a ich budowle coraz bardziej wytrzymałe. Z przestrzeni, na której znajdowały się jedynie gęste lasy, w których łatwo było stracić orientację, więc nazwy kolejnych osad nadawane były według orientacyjnych punktów na mapie, jak np.: Węgorapa, której połączenie staropruskich nazw określało rzekę, a w niej żyjące węgorze, z tych gęstych borów powoli wyłaniały się nowe, coraz większe osady. Głód, wojna i pożar, to największe klęski tamtych czasów. Cegła, dzięki której można było budować niezwykłe fortyfikacje, umożliwiała nowoczesną obronę. W razie nieprzychylności losu, miejscowa ludność mogła się schronić w kościołach, które były budowane z cegły i pokryte dachówką.

Niezwykle pięknie i barwnie o historiach naszych ziem opowiadał dr Jerzy Sikorskie, nie szczędząc jednocześnie humorystycznych dygresji z własnego życia. Wszystkich zainteresowanych dalszymi losami dziejów naszych ziem, gorąco zachęcam do lektury książki „Kętrzyn – Dzieje Miasta”, która jest dostępna w Miejskiej Bibliotece Publicznej, jak również we wszystkich jej filiach oraz w okolicznych księgarniach.

 

Skip to content